16 marca 2010

gource & logstalgia - wizualizacja życia repozytorium kodu oraz aktywności na serwerze www

Pomyślałem sobie, żę warto opublikować ten bajerancki przykład bezgranicznej wyobraźni programistów zwany gource. Z założenia jest to aplikacja napisana w C++ z wykorzystaniem korzyści płynących z poniższych bibliotek:

SDL 1.2 (libsdl1.2-dev)
SDL Image 1.2 (libsdl-image1.2-dev)
PCRE3 (libpcre3-dev)
FTGL 2.1.3~rc5-2 (libftgl-dev)
PNG library (libpng12-dev)
JPEG library (libjpeg62-dev)



Mając dowolne repozytorium GITa pobrane np: z serwisu github możemy obejrzeć niesamowitą animację renderowaną w czasie rzeczywistym z cyklu życia projektu. Osoby zatwierdzające / skłądujące kod w repozytorium uwidocznione są jako ludki strzelające z laserów do dynamicznego drzewa kodu. Bajerancko ukazuje się nam w lini czasu życia naszego kodu jego rzeczywisty rozwój i spojrzenie na kod nabiera zupełnie innego wirtualnego wymiaru. Z resztą sami spójrzcie:





Sposób kompilacji na Ubuntu 9.10:

$ git clone git://github.com/acaudwell/Gource.git
$ cd Gource
$ sudo apt-get install libsdl1.2-dev libsdl-image1.2-dev libpcre3-dev libftgl-dev libpng12-dev libjpeg62-dev
$ ./configure
$ make
$ make install


Uruchomienie na repozytorium Gource:

$ ./gource


Innym pomysłem na wizualizacje wirtualnego życia jest projekt logstalgia.




Efekt wizualizacji przedstawia pinponga z logów dostępu serwera www (access.log). Obserwacja odbijania a la gra typu ping-pong umożliwia uzmysłowienie natężenia ruchu na serwerze www. Oto przykładowy filmik z działania:





Materiały dodatkowe:
Oficjalna strona projektu Gource
Oficjalna strona projektu Logstalgia

3 marca 2010

Spore możliwości wirtualnych arkuszy kalkulacyjnych Google oraz Yahoo pipes

Chciałbym poruszyć temat Yahoo pipes oraz Google Spreadsheeats. Oba produkty wydają mi się bardzo trafione i ponadczasowe.
Pierwszy produkt, Yahoo Pipes to graficzny edytor do zbudowania przetwarzania zdarzeń z sieci, który może spokojnie np: przeglądać za nas fora internetowe, czy kanały informacyjne RSS i na wyjściu na podstawie filtrów zwracać nam listę w postaci naszego kanału RSS z odsianymi ze śmieci informacjami.
Nie można lekceważyć mocy takiego darmowego narzędzie i zaznaczam, że są chętni do napisania botów internetowych, które odpowiadają na tweety za pomocą Yahoo Pipes. Oto zrzut ekranu takiego kreatywnego projektu bota bez żadnej linijki typowego kodu:


Drugie narzędzie to Google Spreadsheets, który jest akruszem kalkulacyjnym przyszłości i niewątpliwie Excel znany spod M$ zniknie niebawem z desktopu. Miejmy nadzieję, że przed 2020 rokiem, bo inaczej prognozy postępu technologicznego będą się ciągnęły jak krew z nosa :-)
Już dzisiaj można spokojnie używać Google Spreadsheets jako podręcznej rozproszonej w sieci bazy danych i wśród narzędzi firmy Google powstaje zdrowy trend do ujpójniania API różnych produktów. Zakładam, że za kilka lat będzie możliwe kreślenie nie tylko na mapie punktów związanych z danymi w Google Spreadsheets, ale też będą one wystawiane na znanym nam endpoincie HTTP. Wierzę w moc Google APIs.
Poniżej przykład danych w darmowej chmurze, czyli w Google Sppreadsheets oraz ciekawy wpis n.t. tego jak zrobić data scraping z wikipedia z użyciem Google Spreadsheets.