9 lutego 2012

Narzędzia do pomiar wydajności i optymalizacji strony www

Istnieje wiele metod mierzenia wydajności naszejj strony internetowej. Najsensowniejsza wydaje się mierzona w regioniach geolokalizacyjnych, w których chcemy ją promomwać. Oczywiście są narzędzia, które testują naszą stronę z różnych serwerów z całego świata i podają rankingi wyników.
Najbardziej pożytecznymi argumentami, które stoją za pomiarem wydajności stron internetowych są czynniki oraz odczucia użytkownika.
Składają się one na aspekty typu:

  • czas wczytywania części strony widocznej na ekranie: czas, który upływa od momentu wysłania żądania nowej strony do momentu wyrenderowania części strony widocznej na ekranie przez przeglądarkę
  • czas pełnego wczytania strony: czas, który upływa od momentu, gdy użytkownik wysyła żądanie nowej strony do momentu, gdy strona zostanie w pełni wyrenderowana przez przeglądarkę
Okazuje się, że istnieje wiele czynników, które mogą zaburzać nam te jakżde oczywiste dwie metryki.
W narzędziach prezentowanych poniżej bardzo łatwo po znaczących kolorach i procencie dobrej roboty można obserwować, jak dużo pracy przed nami albo też za nami :-)

Chcąć się odnieść do kryteriów oceny warto wymienić niniejsze:

  • czy poprawnie działa cache
  • ilość plików CSS
  • ilość i JavaScript
  • kompresja i minimalizacja plików
  • czy obrazki są optymalnego formatu
  • czy obrazy załączone do strony są optymalne pod względem cachowania
  • jaki jest stopień optymalizacji wielkości obrazów w danym formacie + sugestie zmian formatu lub wielkości
  • jak stronę widzą typowe boty internetowe
  • jak możemy poprawić stronę pod kątem wygody dla nie w pełni sprawnych osób przeglądających naszą stronę

Gdybyście poszukiwali narzędzia wskazującego co dzieje się z Waszą stroną i gdzie można poszukać uchybień wydajności, polecam gtmetrix. W gtmetrix performance Report jaki można uzyskać z tego narzędzia składa się z wielu praktycznych wskazówek wyrażonych w punktach procentowych i klasyfikuje na tej podstawie do klasy wydajnościowej (skala od A do F, gdzie A to najlepsza ocena). Wygodnych ficzerem jest możliwość porównania z innymi wersjami strony lub innymi stronami.

Jednak na rynku króluje od pewnego czasu PageSpeed i temu narzędziu nie mam na prawdę niczego do zarzucenia. Przemyślane, wspierające urządzenia mobilne, darmowe i co najważniejsze wyniki testu są do przejrzenia pod linkiem przez innych. Ten ostatni ficzer czyni to narzędzie bardzo współczesnym i praktycznym.

Dzięki temu, że Page Speed Insights mierzy wydajność stron na urządzeniach przenośnych i komputerach. Dwukrotnie pobiera URL: poprzez komórkowego i komputerowego klienta użytkownika.


Oczywiście fani Firefoxa mogą zainstalować wtyczkę YSlow analizującą wydajność stron internetowych.

Wspominając o wydajności nie można pominać tzw. Waterfall Chart, czyli rejestru procesu ładowania stron przez przeglądarkę. Uzmysłowi nam to co tak naprawdę może być blokerem dla wydajności. Oto przykładowy widok takiego rejestru wodospadu:

Jeśli natomiast nie jesteśmy webmasterem i chcemy kilka zobaczyć kilka podstawowych kryteriów wydajności strony, możemy użyć page scoring. Oto bardzo czytelny i ogólny raport: