5 stycznia 2009

Ewolucja robotów - przegląd

Po zapoznaniu się z pewnym artykułem p.t. Bunt maszyn - początek już był! stwierdzam, że bardzo niewiele brakuje, aby technologie, które w bazach wojskowych przechodzą testy wymknęły się spod kontroli i zaszkodziły populacji. Być może to jest nieco tragiczny początek .... bynajmniej prawdopodobny ;-)
W patykiem po wodzie pisanym kodeksie robota nie jest przecież istotne co ten robot robi, ale ważne jest do czego zaprogramował go człowiek. I będzie to robił z precyzją na jaką pozwalają podzespoły, z jakością napisanych dla robota algorytmów oraz w ramach dostępnych zasobów sprzętowych/peryferiów.
Istnieje wiele pomysłów na roboty. Ba istnieje spora liczba zaprogramowanych robotów, które na dzień dzisiejszy są dość skomplikowanymi maszynami mechaniczno-elektronicznymi, lecz za kilkadziesiąt lat będą to maszyny podstawowego wyposażenia naszych gospodarstw domowych. Te oparte o jednostki centralne sporej mocy obliczeniowej urządzenia czeka w dobie rozproszonych sieci komputerowych niebanalny rozkwit. Pytanie tylko, jak długo jeszcze będą odbywały się próby naśladowania istoty żyjących i podstaw mechaniki podczas konstruowania robotów...
Moim zdaniem prawdziwa era robotów nadejdzie, gdy człowiek wyzbędzie się podczas ich tworzenia zasad, których wyuczył się i zna z życia codziennego a zacznie szukać robotów, które żyją w dniu dzisiejszym jako wirtualne twory przeszukujące i przemierzające ogólnodostępną sieć internet. Nie mam tutaj na myśli wirusów komputerowych, lecz można je spokojnie wykorzystać jako wagon transportowy dla takiego tworu :-)
Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o roli programistów w tym procesie.
Już dziś można otwarcie napisać Panowie i Panie to do nas świat należy. Programista zaczyna od wielu na całym świecie być ceniony za swoją abstrakcyjną pracę, lecz jak dotąd nic nie przebija - od początków cywilizacji - zwykłych i niezwykłych handlarzy (bez urazy oczywiście) Pozwolę sobie ich nazwać współczesną gwarą biznesmenami, bo właśnie potencjalni handlowcy napędzają sprzedaż tworów programistycznych :-) Jak najbardziej nie mam zamiaru wywyższać zawodów, pisać, że tym jest być lepiej lub gorzej. Nie osądzam - tak tylko fantazjuję ;)
O ile mogę polecić literaturę fantastyczną zasygnalizowany dziś temat Pana Stanisława Lema, o tyle też zachęcam do spojrzenia na dzisiejsze osiągnięcia w dziedzinie robotyki chociażby okiem youtube. Odkrywając dziś i przyzwyczajając się do egzystencji robotów w naszym życiu tworzymy dalej technologicznie sprawniejszą cywilizację. Ci których interesuje od strony kinematografii również znajdą coś dla siebie.


Linki:
Gwiezdne wojny: Prawo robotyki – część 1
Asimo - robotyka
Robo Sapiens. Ewolucja nowego gatunku

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Polecam zapoznać się również z postem pt. Nie.budz.programisty - tłumaczenie ew. oryginał

Marcin Bielak | bieli - architekt oprogramowania i programista pisze...

Hahahahaaa, Nie budź programisty to niesamowita wena - polecam nie tylko koderom, ale również ich najbliższemu otoczeniu w ramach tolerancji wieloplatformowej ;-) Można sobie życzyć tylko "Obyśmy mieli jak najmniej snów o programowaniu a jak najwięcej o wakacyjnych podróżach i przygodach ..."